ROCK MANN czyli jak nie zostałem saksofonistą

Total
0
Shares

Jest wiele mniej lub bardziej udanych autobiografii czy książek-wspomnień.

Książka Wojciecha Manna stanowczo się na tym tle wyróżnia. Nie mówię tu już o genialnym poczuciu humoru trójkowego radiowca, choć brak mi słów na wyrażenie zachwytu jego prostym acz przezabawnym sposobem prowadzenia narracji. Po prostu trudno o bardziej rockandrollową i oryginalną opowieść!

Autor wprowadza nas w czasy PRL-u, gdzie muzyką rządził wszechwładny Pagart, a płyty winylowe zachodnich wykonawców były niezwykle cennym łupem. W czasy ?kiedy słuchało się radia Luxembourg, grupa The Animals bawiła się na warszawskiej prywatce, a sprzęt podczas koncertów podłączano do prądu za pomocą zapałek?.

Z książki dowiemy się, kto próbował wówczas w Warszawie zakupić towar o nazwie ?coke?, a komu w przedziwny sposób zaginął paszport…no i w końcu: dlaczego Panu Wojtkowi nie udało się zostać saksofonistą.

Wspaniała rozrywka na długie zimowe wieczory!

Gdzie: w dobrej księgarni

Ile: ok 40 zł

Artykuły podobne

Retro ramka

Każdego ciągnie czasem do retro. Ubiór, wystrój, filmy z dawnych lat, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Czasem wręcz żałujemy, że sami nie poruszamy się w latach 40. czy 60.…
Zobacz więcej ...